Dieta niskosodowa
Wielu z nas nie wyobraża sobie eliminacji soli w diecie, gdyż sól znacząco poprawia smak potraw, a przy tym ma właściwości konserwujące. Jednak przy niektórych schorzeniach obniżenie zawartości sodu w potrawach (czyli rezygnacja z dosalania) jest wskazane, a nawet konieczne. Kiedy trzeba ograniczać sól? Jak sprawić, by mimo to jedzenie nie było mdłe i niesmaczne?
Wskazania do diety niskosodowej
Ogólnie rzecz biorąc, życie całkowicie bez soli jest niemożliwe, gdyż chlorek sodu jest niezbędny dla regulacji gospodarki wodno-elektrolitowej organizmu i utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej. Jednak WHO zaleca, by nie przekraczać 5 g soli na dobę. Przy tym zwykle nie bierzemy pod uwagę tego, że potrawy, które spożywamy, zwykle już zawierają sól, i jeszcze je dosalamy. Osoba zdrowa jest w stanie przez dłuższy czas spożywać sól w nadmiarze bez odczuwalnych konsekwencji. Jednak gdy gdy stężenie sodu w organizmie przekracza 145-148 mmol/l, jego ograniczenie staje się konieczne.
Dietę niskosodową (ograniczającą spożycie soli kuchennej) stosuje się przede wszystkim w chorobach układu krążenia (nadciśnienie, niewydolność krążenia) i w chorobach nerek (niewydolność nerek, zapalenie kłębuszków nerkowych, zespół nerczycowy, kamica nerkowa). Jest wskazana również przy marskości wątroby z wodobrzuszem oraz przy obrzękach występujących w ciąży.
Co jeść i jak przyprawiać?
Jak zatem się odżywiać, jeśli cierpimy na jedno z wymienionych schorzeń?
Istnieją trzy poziomy ograniczenia sodu w diecie:
- dieta małosodowa – maksymalnie 1200 mg sodu dziennie,
- dieta ubogosodowa – najwyżej 400 mg sodu dziennie,
- dieta ścisła – najwyżej 50 mg sodu dziennie.
Należy przy tym nie tylko zrezygnować z dosalania, lecz także unikać tych potraw i składników, które są doprawiane solą w procesie produkcji – słonych przekąsek, gotowych mieszanek przyprawowych, żółtych serów, sklepowych wędlin, wędzonych ryb, gotowych sosów i marynat, a także niektórych gatunków pieczywa. Nawet woda mineralna może zawierać zbyt dużo sodu, więc zwróćmy uwagę, by była niskozmineralizowana i niskosodowa. Natomiast najbardziej restrykcyjny wariant diety zakłada usunięcie z jadłospisu także tych składników, które naturalnie zawierają sód – np. mleka, buraków czy selera.
Potrawy bez soli mogą nam się wydawać jałowe i niesmaczne, zwłaszcza jeśli jesteśmy przyzwyczajeni do solenia niemal wszystkiego, co trafia na nasz talerz. Jednak istnieją sposoby na uatrakcyjnienie potraw bez soli. Zaleca się dodawanie do nich aromatycznych przypraw o intensywnym smaku, takich jak czarny pieprz, czosnek, imbir, chilli, słodka papryka, gałka muszkatołowa, lubczyk, bazylia, estragon, tymianek.